Moja mama poprosiła mnie ostatnio, żebym przyjechała do niej do domu i sprawdziła szczelność okna dachowego na strychu. Miała ona co do tego pewne wątpliwości, ale nie miała stuprocentowej pewności, a ja się lepiej na tym znam. Przyjechałam i zobaczyłam, że okno faktycznie wymaga wymiany. Zresztą było ono już dosyć stare i nic dziwnego, że wyrobiło się i zrobiło nieszczelne. Postanowiła kupić mamie nowe okno i zamówić usługę profesjonalnego montażu.

Zalety okien dachowych z kołnierzami

Zdecydowałam się kupić wysokojakościowe okno dachowe 78×118 z kołnierzem na strych. Zależało mi na tym, aby okno posiadało już zamontowany kołnierz uszczelniający. Takie element jest niezbędny do prawidłowego montażu okna dachowego. Okna, które posiadały już zamontowany kołnierz były znacznie bardziej opłacalne cenowo, aniżeli kupno osobno okna, osobno kołnierza. W sklepie do którego się wybrałam po zakupy, bez problemu dostałam okna w potrzebnym mi wymiarze. Sprzedawczyni pokazała mi solidne i wysokojakościowe okna o wymiarach 78×118 centymetrów, które były rekomendowane przez wielu klientów. Ostatecznie zdecydowałam się na okno dachowe polecanego producenta, które były wykonane z solidnego tworzywa PCV. Spełniało ono wszelkie zasady bezpieczeństwa. Trzyszybowy pakiet szybowy ze szkła hartowanego gwarantował, że szyba będzie odporna na wszelkie uszkodzenia mechaniczne wynikłe zarówno z niekorzystnych warunków atmosferycznych (na przykład grad bądź bardzo silne wiatry), jak i czynników ludzkich (na przykład próba włamania). Dodatkowo posiadało ono ponad dziesięcioletnią gwarancję producenta, która zapewniała, że gdyby cokolwiek stało się z oknem, będę mogła żądać bezpłatnej wymiany na nowe okno. Wybrany przeze mnie model okna mógł być montowany na dachach o nachyleniu od piętnastu do dziewięćdziesięciu stopni, dlatego świetnie sprawdził się w przypadku strychu w domu mojej mamy.

Już wkrótce przekonałam się, że to był naprawdę bardzo dobry wybór. Przede wszystkim okno okazało się solidne i wytrzymałe. Ekipa montująca bardzo szybko poradziła sobie z jego sadzeniem w otworze okiennym. Teraz okno było szczelne i mama nie ryzykowała, że na strychu pojawi się pleśń, a następnie cała konstrukcja zacznie przeciekać od nadmiaru wilgoci w pomieszczeniu.